Targi DRUPA 2024 – nowości i trendy

19 czerwca 2024

Międzynarodowe targi branżowe to doskonała okazja do podpatrzenia co ciekawego branża przygotowała od ostatniej edycji. A w tym roku oczekiwania były spore, bo poprzednie targi odbyły się 8 lat temu. Targi to również doskonałe miejsce i czas na porównanie ofert różnych dostawców pod przysłowiowym jednym dachem. To oczywiście potrzeby i perspektywa drukarni odwiedzających imprezę. Jak zawsze jest jeszcze druga strona medalu. Tę drugą tworzą firmy prezentujące swoje portfolio na stoiskach i pragnące przyciągnąć uwagę klientów z całego świata.

Targi Drupa w 2024 roku zapamiętamy jako czas ekspansji firm azjatyckich. I chociaż drukarnie podchodzą bardzo ostrożnie do asortymentu ze wschodu to niezaprzeczalnie byliśmy świadkiem nowego rozdania wśród wystawców. Do kolejnej edycji mamy 4 lata a już zastanawiamy się jak wpłynie to na układ sił na rynku, jaką strategię przyjmą dotychczasowi liderzy rynkowi, w tym firmy europejskie i jak będą zmieniać się zachowania klientów, czyli drukarni. Czy Polska będzie podążać za zmianami czy pozostanie wierna dotychczasowym Partnerom biznesowym?

Niewątpliwie na targach było już widać mocną współpracę światowych graczy. Najbardziej rozpoznawalne marki, które znamy ze świata fleksografii starały się ze sobą współpracować. Współpraca objawiała się w różnorodny sposób. Często na ściankach wystawowych lub specjalnych tablicach było widać logotypy innych marek jako Partnerów. I tak na przykład firma SOMA otwarcie deklarowała współpracę np. z producentem farb firmą Sun Chemical czy firmą Sandon producentem aniloksów. Firma BST promowała w swojej przestrzeni m.in. firmę Innometa czy Omet. Z kolei systemy prowadzenia wstęgi czy system do inspekcji Tube Scan marki BST pojawiły się fizycznie na maszynach wielu firm. My znaleźliśmy system Tube Scan m.in. na maszynie Berhalter czy na wizualizacjach firmy Jurmet. Akcje typu cross-sell były dla nas gestem solidarności branży wobec konkurencyjnych firm z Azji.

Czy targi zaskoczyły nowościami? Trudno to zweryfikować, bo może zależy to też od kategorii produktowej. Od polskich drukarni dowiedzieliśmy się, że szczególne innowacje techniczne nie były mocną stroną tego wydarzenia. Raczej można było obejrzeć udoskonalone rozwiązania, kosmetyczne zmiany. Od poprzedniej edycji minęło 8 lat, jednak trudny czas w gospodarce: pandemia, wojna na Ukrainie, zmienne koszty surowców i usług, inflacja na wielu rynkach spowodowały, że prawdopodobnie producenci technologii też szukali oszczędności i sposobu na przetrwanie kryzysu. Oszczędności mogły niestety hamować innowacje.

Dla nas szczególnym miejscem okazało się stoisko producenta maszyn fleksograficznych firmy SOMA. W 2023 roku, w podsumowaniu Dnia Otwartego napisaliśmy „wszystkie drogi prowadzą do Somy” i tak też się stało podczas DRUPA 2024. Stoisko SOMA było miejscem spotkań polskich klientów a swoją pozytywną energią, przyjazną atmosferą przyciągało nawet tych, którzy zakup maszyny mają w odległych planach. Klienci z ciekawością przyglądali się pokazom, które odbywały się 2 razy w ciągu dnia. Wielu odwiedzających zaskakiwaliśmy ilością sprzedanych maszyn w Polsce (już 65!), ale również obecnością SOMA na rynku niemieckim, australijskim czy nawet w Nowej Zelandii.

Firma SOMA zaproponowała niezwykle żywiołowe pokazy, które miały wielu aktorów. Osoby prezentujące możliwości 10 kolorowej maszyny fantastycznie ze sobą współpracowały a cały pokaz miał formę interesującego dialogu. Dodatkową atrakcją było to, że maszyna była obsługiwana przez pracowników marketingu i sprzedaży, co pokazało, że SOMA świetnie potrafi odpowiedzieć technologią na trudności w pozyskiwaniu wykwalifikowanych operatorów. Nie trzeba wielkiego doświadczenia, aby uruchomić druk i panować nad nim. A wzory, które drukowano były wymagające.

Firma BST zaprezentowała bardziej klasyczne i stonowane stoisko jak przystało na firmę z długimi tradycjami i pozycją eksperta – lidera w systemach prowadzenia wstęgi oraz systemach do kontroli wizyjnej. Z nowości na uwagę zasługuje rozwiązanie smartdata, które integruje wszystkie systemy kontroli druku BST i pozwala zarządzać sprawnie danymi i wykorzystywać je w procesie zarządzania produkcją.

Niewątpliwie sporo ciekawości wzbudziły wśród klientów rozwiązania marki Ciemme, która jest producentem destylatorów a od niedawna również urządzeń do mycia płyt drukowych i aniloksów. Stoisko, chociaż niewielkie to z włoskim klimatem życzliwości i luzu wywołało sporo pozytywnych emocji u polskich klientów.

Podczas targów można było również zajrzeć do firmy Relox. Asortyment tej firmy jest coraz częściej poszukiwany szczególnie w obliczu zmieniających się regulacji unijnych. W Polsce mamy już 22 instalacje RTO. Większa część z nich funkcjonuje w przemyśle drukarskim.

Dzięki targom DRUPA

• Spotkaliśmy się z polskimi klientami przy filiżance kawy i czeskim piwie
• Mieliśmy wiele inspirujących rozmów o technologiach, ale również o rozwoju biznesów i branży
• Zintegrowaliśmy się z naszymi partnerami biznesowymi
• Przyjrzeliśmy się branży i konkurencji
• Sięgnęliśmy po inspiracje, które mamy nadzieję, będą przynosić owoce.

Dziękujemy wszystkim drukarniom z Polski, które przyjęły nasze zaproszenia i odkryły z nami nowe możliwości we fleksografii.